- 17 mar 2019
U-lock czy Łańcuch? A może linka do roweru? Które z tych zapięć skuteczniej zabezpieczy mój rower przed kradzieżą? To odwieczne pytania, które zadaje sobie większość osób stojących przed wyborem zapięcia które spełni ich wymagania. Dzisiaj postaramy się omówić te dwa oraz kilka dodatkowych, mniej znanych sposobów zabezpieczenia roweru.
Skuteczne zabezpieczenie roweru
Solidne zabezpieczenie roweru to podstawa - nie ma co z tym dyskutować. Rower nie ma tablic rejestracyjnych, mało kto rejestruje go w spisie policyjnym, a przy tym niebywale łatwo go ukraść. Spędzając dużo czasu na rowerowych grupach Facebook'owych, zauważyłem, że codziennie pojawia się na nich kilka postów o skradzionych rowerach. Znaleźć taki rower graniczy z cudem, większość złodziei sprzedaje je na części a ramę, czyli jedyną część posiadającą unikalny numer zostawia, bądź utylizuje. W takiej sytuacji my jako poszkodowani, nie mamy co liczyć na to, że nasz rower się znajdzie. Złodziei kusi również to, że obecnie rowery są bardzo dużo warte, i nawet rabusiowi ze szczątkową wiedzą łatwo określić co warto "podwędzić".
Przed zakupem linek, kłódek i innych, na początku powinniśmy podjąć kroki prawne. Warto zgłosić rower do rejestru policyjnego, aby w razie zaginięcia wszystkie dane były już w bazie, przyśpieszy to proces postępowania przy kradzieży. W tym przypadku czas jest bardzo cenny, więc może to przeważyć szalę na naszą korzyść. Przy zakupie drogiego roweru, warto również wykupić mu ubezpieczenie od kradzieży.
Po tych krokach należy się zaopatrzyć w zapięcie rowerowe. Rynek obecnie obfituje w masę przeróżnych blokad mających zabezpieczyć rower przed kradzieżą. Ich ceny oraz jakość wykonania różnią się między sobą diametralnie, więc warto dokonać dokładnego rozeznania przed wydaniem pieniędzy. Warto przy poszukiwaniach naszego zapięcia rowerowego założyć, że jego cena powinna wynosić 10% wartości roweru, czyli dla roweru za 2000zł szukamy zapięcia za 200zł i analogicznie dla droższych. Poza tym rodzaje zapięć drastycznie się między sobą różnią, postaram się tutaj wymienić i opisać więkoszość konstrukcji.
Wybierając zabezpieczenie rowerowe warto postawić na sprawdzone marki, których skuteczność jest poparta wieloletnim doświadczeniem. Jedną z takich marek jest niemiecki ABUS, marka zajmująca się produkcją zabezpieczeń, nie tylko rowerowych. Stawiając na produkty tej marki możemy być pewni najwyższej jakości produktu, dobrej obsługi gwarancyjnej oraz nietuzinkowego designu.
Linki zabezpieczające
Linka stalowa jest najczęściej spotykaną forma zabezpieczenia roweru, którą widuję przy większości stojących na ulicach rowerów. Nie ma co się łudzić, takie blokady zazwyczaj są tylko kosmetyczne. Linki występują w w różnych wariantach cenowych, można spotkać nawet takie za 10-15zł - jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że te tanie linki da się zerwać solidnym szarpnięciem. Zazwyczaj średnica takiej linki zabezpieczającej rower przed kradzieżą nie przekracza centymetra, więc łatwo ją przeciąć nawet słabymi nożycami do metalu. Poradzi sobie z tym każdy, nawet lekko wprawiony złodziejaszek. Zaletą linki, jest niewątpliwe waga oraz łatwość przewożenia, można więc stosować ją jeżeli wiemy, że nasz rower nie jest dużo warty i zostawiamy go na chwilę np.: pod sklepem.
Warto zwrócić uwagę na to, że wielu producentów pisze na opakowaniach od linek, że nie są to zabezpieczenia rowerowe, a jedynie zabezpieczenia do akcesoriów rowerowych. Wtedy nawet gdy zapięcie jest bardzo słabej jakości nie możemy złożyć reklamacji u producenta, gdyż będzie on chroniony prawnie, a nam zarzuci złe wykorzystanie produktu.
Linka zabezpieczająca to najczęściej spotykana forma 'zabezpieczenia' roweru. W praktyce jednak nie stanowi przeszkody dla potencjalnego złodzieja
Łańcuchy do zabezpieczania roweru
Łańcuch do roweru jest rozsądną alternatywą dla linki. W wydaniu rowerowym jest to ewolucja zwykłego kawałka łańcucha i kłódki. Obecnie zapięcia oparte o łańcuch są przystosowane tak by były jak najwygodniejsze. Łańcuch chroniący przed kradzieżą, opatulony jest miękkim materiałem by nie uszkodzić ramy, kłódki posiadają różne systemy odpowiedzialne za blokowanie. Łańcuch jednak wciąż ulegnie dobrym nożycom do metalu, chociaż go jest znacznie trudniejsze niż w przypadku linki. Zabezpieczenie to też bardziej odstrasza, jeżeli złodziej widzi tak gruby łańcuch (zazwyczaj otulina jest dużo większa niż sam łańcuch) dwa razy zastanowi się zanim przystąpi do próby przecięcia.
Z zalet łańcucha: podobnie jak z linką - łatwo nim przypiąć rower, poza tym jest stosunkowo lekki. Jeżeli chodzi o transportowanie go ze sobą nie zajmuje dużo miejsca, można owinąć go na ramie i zapomnieć, że ma się go ze sobą.
Różnice cenowe w tym typie zabezpiecznia rowerowego wynikać będą zazwyczaj z gabarytów, zastosowanego materiału, oraz rodzaju kłódki. Warto tutaj nie oszczędzać, dobrej jakości hartowany łańcuch będzie dużo lepszy niż taki wykonany z miękkiej stali. Również kłódki w tańszych zapięciach mogą łatwo ulegać uszkodzeniom w skutek czynników atmosferycznych. Mało optymistycznym scenariuszem byłby brak możliwości rozpięcia naszego zabezpieczenia, zwłaszcza gdy działamy w pośpiechu. Stawiając na kłódki z nierdzewnymi zamkami, ten problem nie będzie nas dotyczył.
Łańcuch jest znacznie bezpieczniejszą alternatywą dla linki - stanowi całkiem solidne zabezpieczenie
Czy U-locki są skuteczne?
Zabezpieczenie roweru typu U-Lock występuje w formie dużej kłódki. U-locki są najpewniejszą formą zabezpieczenia naszego roweru. Nierzadko wykonane są z materiału, który da się przeciąć tylko za pomocą specjalistycznych narzędzi, zazwyczaj szliferki kątowej. Taka operacja jest praktycznie niewykonalna na ulicy, a nawet gdy by znalazł się na to śmiałek, od razu ściągnął by na siebie tłum gapiów. Wybierając zapięcie rowerowe typu U-lock mamy więc największą pewność, że po powrocie na parking zobaczymy swój rower w miejscu w którym go zostawiliśmy.
Wadą U-locka jest niewątpliwie jego nieporęczność. Mała wersja tego zabezpieczenia będzie ograniczała znacznie miejsca gdzie będziemy w stanie przypiąć rower, natomiast duży U-lock będzie niewygodny w transporcie i ciężki.
Różnice między poszczególnymi U-Lockami wynikać będą z zastosowanych materiałów oraz systemów zamykania. Również tutaj nie warto oszczędzać, oszczędzi nam to wielu problemów w późniejszej eksploatacji.
U-locki są najpewniejszą formą zabezpieczenia roweru przed kradzieżą
Zapięcia "łamane" tzw Bordo
Zapięcia typu Bordo to bardzo dobra alternatywa dla U-Locków i łańcuchów. Wciąż jest to zabezpieczenie wykonane z litych stalowych płaskowników, które nie ulegną pod naciskiem nożyc do metalu. Przemyślana konstrukcja sprawia jednak, że łatwiej je schować np. do plecaka. Wagowo klasyfikują się podobnie jak U-Lock, czasem potrafią być cięższe ze względu na ilość użytego w produkcji materiału. Jeżeli chodzi o poziom bezpieczeństwa, zapięcia te są bardzo skuteczne, raz że ciężko je przeciąć, dwa zapalają one czerwoną lampkę w głowie złodziejaszka rzezimieszka.
Największą zaletą zapięcia Bordo jest jego mobilność. Zapięcie "łamane", łatwo złożyć i schować do plecaka. Zabezpiecznia Bordo są bardzo skuteczne.
Blokady tylnego koła
Zabezpieczenie stosowane zazwyczaj w rowerach miejskich. Jest to swego rodzaju forma kłódki, która zapina nam ramę i szprychy tylnego koła. Zapięcia tego typu są lekkie i dobrze wpisują się w linię roweru. Co najważniejsze jednak taka blokada jest na stałe przytwierdzona do roweru, przez co nie musimy martwić się, że jej zapomnimy.
Blokada tylnego koła często stosowana jest w rowerach miejskich - montaż na stałe sprawi, że nigdy nie zapomnimy o zapięciu
Jak używać zapięcia rowerowego?
Kwestia wydawała by się dość prozaiczna, idąc jednak ulicą i zwracają uwagę na to jak zapietę są rowery dochodzę jednak do wniosku, że nie dla każdego jest to oczywiste. Ludzie po prostu nie potrafią zapinać rowerów. Najpopularniejszym błędem jest zapinanie za przednie koło, nawet takie z szybko zamykaczem. W tym przypadku odpięcie koła i zabranie roweru trwa kilka sekund i nie wymaga użycia żadnych narzędzi.
W prawidłowo przypiętym rowerze zapięcie powinno przechodzić przez ramę, i to najlepiej w taki sposób, żeby ciasno do niej dolegało. W ten sposób nie da się go obejść, a jeżeli U-Lock/łańcuch/bordo, znajdują się bardzo blisko ramy przecięcie ich bez naruszenia ramy jest praktycznie niemożliwe. Warto więc pamiętać o tych zasadach, gdyż bez nich nie pomoże nam nawet najlepszej jakości, najdroższe zapięcie.