- 18 kwi 2020
W maseczce, czy bez? Jak uprawiać sport z maseczką na twarzy? Kolarze i rowerzyści muszą sobie odpowiedzieć na te pytania.
Jazda Rowerem w czasie pandemii? Jak bezpiecznie z niego korzystać?
Pandemia koronawirusa wywróciła dotychczas znany nam świat do góry nogami. Zamknięto szkoły, ośrodki sportowe, sklepy, a nawet przez pewien czas granice. Większość z nas z uwagi na swoje zdrowie zaprzestała wychodzenia ze swojego miejsca zamieszkania, przeszła na zdalny tryb pracy. Czy jednak takie izolowanie się ma rzeczywiście pozytywny wpływ na nasz organizm i układ odpornościowy? Gdzie w tym wszystkim znajduje się rower?
Izolacja jest dla nas wszystkich niezwykle trudna. Jazda na rowerze może wpłynąć pozytywnie na nasze samopoczucie.
Obecne, złagodzone już obostrzenia pozwalają nam na poruszanie się rowerem wszędzie. Nie ma już zakazu wjazdu do lasów, bądź na zamknięte obiekty do jazdy. Jest to więc doskonała okazja by spojrzeć na rower nie tylko pod kątem rekreacji. Rower jest też świetnym środkiem komunikacyjnym, a zwłaszcza w mieście. Przerzucając się na nasz ulubiony jednoślad unikamy zamkniętej przestrzeni, czy to w samochodzie czy w komunikacji miejskiej. Spada więc tym samym ryzyko zarażenia. Ponadto jeżeli żyjemy w zatłoczonym mieście zyskujemy również na czasie omijając korki.
Aby zachować pełne bezpieczeństwo podczas przejażdżek rowerowych warto mimo wszystko zasłaniać twarz. Pomimo bardzo ograniczonej emisji (mijamy ludzi szybko i z pewną odległością) nasz aparat oddechowy pracuje na podkręconych obrotach. Znaczy to tyle, że bierzemy głębsze wdechy co może być czynnikiem niebezpiecznym, dlatego warto mieć przesłonięte usta i nos.
"Nasze ciała są naszymi ogrodami – nasza wola to nasi ogrodnicy." William Szekspir
Fraza ta niejako przyświecała mi podczas pisana tego artykułu. Główną zaletą jazdy rowerem podczas globalnej pandemii jest po prostu aktywność fizyczna. Powszechnie wiadomo, i jest to też poparte wieloma badaniami - wysiłek fizyczny jest dla naszego organizmu bardzo zdrowy, wręcz niezbędny. Ludzie postawieni w obliczu kryzysu wywołanego koronawirusem, zaczęli szukać sposobów na poprawienie swojej odporności. Niestety to co było popularne dotychczas czyli siłownie, baseny itp. nie są dostępne bądź dostęp do nich jest ograniczony.
Doskonałym wyborem jest więc rower. Jeżeli mowa o jeździe dla zdrowia, nie zawodowej, jest to stosunkowo tani sposób na aktywność. Rower pozwala na dostosowywanie tempa do obecnego stanu naszej kondycji, przy tym nie obciąża stawów i kręgosłupa jeżeli jest dobrze dopasowany. Rower w pandemii jest też doskonałym sposobem na spotkania ze znajomymi, pozwala przeżywać super chwile na łonie natury, gdzie ryzyko zarażenia jest niskie. Taka forma wypoczynku będzie też doskonała dla naszej formy psychicznej. Siedzenie w izolacji bardzo negatywnie wpływa na sampoczucie wielu osób, tak więc uderzenie endorfin jakie przynosi jazda na rowerze może być nieocenioną pomocą w przetrwaniu tego ciężkiego dla wszystkich czasu.
Po trendzie jaki można zauważyć na rynku rowerowym, widać, że spora część populacji posiada podobne zdanie. Rower w okresie pandemii stał się prawdziwym hitem - doskonale widać to po półkach w sklepach i dostępności rowerów w internecie. Sprzętu po prostu nie ma - wszystko zostało wykupione a z uwagi na ograniczenia handlowe wywołane pandemią, nowe dostawy są bardzo skromne. Sytuacja powinna się nieco poprawić w obecnym 2022 roku, producenci uruchomili nadprodukcję rowerów oraz drogi handlowe odzyskały dawną przepustowość.
Słowem podsumowania tej części - rower w okresie pandemii jest świetnym pomysłem. Można go użyć jako alternatywnego środka transportu, bądź też jako narzędzia do rekreacji. Wybierając rower dbamy o to co najważniejsze - nasze zdrowie. Lista pozostałych pozytywnych efektów jakie może przynieść jazda jest długa, m. in.: poprawa nastroju, utrata wagi, lepsze dotlenienie, oszczędności związane z paliwem itd. Wymieniać można długo, ale najlepiej po prostu przekonać się o tym na własnej skórze.
O czym trzeba pamiętać wybierając rower jako środek transportu?
Jeżeli poruszasz się w zatłoczonym mieście pamiętaj o zasłonięciu twarzy (ust i nosa) specjalnie zaprojektowaną do tego maseczką. Nie może to być komin, chusta lub szalik.
Jadąc ze znajomymi lub na zgrupowaniu należy zachowywać 2-metrowy odstęp. W miarę możliwości można ten dystans zwiększać, zwłaszcza jadąc za kimś.
Jeśli jest możliwość wyboru trasy, należy wybrać tę mniej uczęszczaną.
Poruszając się po mieście często korzysta się ze spoczników przy przejazdach dla rowerów. Nie powinno się ich dotykać dłońmi, a jedynie opierać o nie nogą.
Jeżeli podczas jazdy korzysta się z samoobsługowej stacji naprawczej dla rowerów należy pamiętać o zachowaniu środków ostrożności. Po skorzystaniu z niej należy dokładnie umyć lub zdezynfekować ręce.
Do podobnych zasad należy stosować się przypinając rower do stojaków podczas postoju, lub gdy idzie się na zakupy.
Nie dzielić się z innymi rowerzystami swoim bidonem/bukłakiem/batonikiem
Jeżeli stosować będziemy się do wyżej wymienionych zasad możemy być pewni że jazda na rowerze w okresie pandemii będzie dla nas bezpieczna. Warto więc zadać sobie teraz pytanie: czy jeżdżę wystarczająco dużo? Podpowiem - nigdy nie jest za dużo ;)
