Waluta

Porady

Rozmiary ram rowerowych czyli rozmiarówka rowerów

Jaki rozmiar ramy dobrać? Czy mój rower jest w dobrym rozmiarze? Jak być pewnym, że kupimy rozmiar w odpowiednim rozmiarze. Każdy z użytkowników dwóch kółek albo już zadawał sobie te pytania, albo wcześniej czy później je sobie zada. W poniższym artykule postaramy się rozwiać Wasze wątpliwości co do wyboru rozmiaru i ułatwić zrozumienie tego, nie tak oczywistego zagadanienia.

Rozmiary ram rowerowych

Rozmiary ram rowerowych podawane są najczęściej na dwa sposoby. Jest to rozmiar nominalny, np S, M, L, XL, podobnie jak ma to miejsce przy odzieży. Drugi ze sposobów podawania rozmiaru ramy to jej wielkość podawana w calach. Przy większości rowerów będzie to tzw długość rury podsiodłowej, mierzona od środka suportu do jej końca. Na rysunku oznaczona literką "A"

 

Dla rowerów szosowych rozmiar w calach podaje się jako tzw "efektywna długość górnej rury", wartość "C" na rysunku.

Geometria rowerów szosowych

Kluczowe 4 wymiary geometrii roweru to:

A - rura podsiodłowa
D - wysokość główki ramy

M - przekrok

C - efektywna długość górnej rury

A - rura podsiodłowa, zwana tzw podsiodłówką stanowi podstawową miarę większości rowerów. Nie może być za krótka, bo wtedy sztyca podsiodłowa wystawałaby za bardzo i groziłoby to jej złamaniem lub wręcz uszkodzeniem ramy, o uzytkowniku nie wspominając. Rura podsiodłowa nie może być też za długa, skutkowałoby to bowiem zbyt wysokim przekrokiem i problemami z wsiadaniem na rower czy podczas postojów, na przykład na światłach.

B - kąt rury podsiodłowej stanowi parametr, który determinuje "agresywność" w pedałowaniu. Zazwyczaj wyższe wartości, czyli bardziej pionowe rury spotkamy w rowerach sportowych, natomiast niższe kąty w rowerach turystycznych i miejskich. W tych ostatnich kąt potrafi byc bardzo mały, co powoduje że przy odpowiedniej wysokości siodła po zdjęciu nogi z pedałów możemy ją postawić bardziej płasko (jest po prostu bliżej ziemi).

C - efektywna długość górnej rury to miara używana głównie w rowerach wyścigowych, a w szczególności szosowych czy przełajowych. Przeciętni zjadacze chleba nie muszą się nią zbytnio przejmować.

D - wysokość główki ramy determinuje na ile będziesz pochylony na rowerze. Modele z bardziej agresywną geometrią będą miały niższe główki, natomiast te turystyczne charakteryzują się długimi główkami, co skutkuje w wyżej osadzonej kierownicy i bardziej wyprostowanej pozycji.

E - kąt widelca, im jest stomszy, tym rower bardziej sterowny.

F - offset

G - wyprzedzenie widelca

H - baza kół, im dłuższa tym stabilniejszy jest nasz rower

I - długość tylnich widełek

L - tzw "reach"

M - przekrok, czyli wysokość ramy w miejscu gdzie schodzimy z roweru "przed siodło" liczona od ziemi. W zasadzie mało istotna przy rowerach turystycznych i szosowych. Ma natomiast olbrzymie znaczenie przy rowerach górskich gdzie nierzadko musimy zeskoczyć z roweru i niski przekrok jest niezbędny. Dlatego właśnie zawodnicze rowery górskie maja bardzo niskie przekroki i bardzo długie rury podsiodłowe.

N - szerokość kierownicy

O - długość mostka

P - długość korb

 

Rozmiarówka rowerów

Podstawowym parametrem przy wyborze odpowiedniego rozmiaru ramy jest nasz wzrost. Jest w miarę oczywiste że wyższe osoby będą potrzebowały wiekszej ramy niż te "wzrostem niegrzeszące" ;). Każda rama w zależności od rozmiaru ma mniejsze lub większe wymiary, co ważne, praktycznie wszystkich rurek. Także nie tylko rośnie jeden wymiar, ale zazwyczaj wiele z nich, niekoniecznie w proporcjonalny sposób. Stąd właśnie wrażenie, że niektóre są "opadające" a inne bardziej "rozwarte". Zazwyczaj te różnice wynikają jedynie z rozmiaru danej ramy, a nie geometrii konkretnego modelu. Nie uświadczymy więc "opadającej ramy w rozmiarze XXXL, ani "rozwartej" w rozmiarze XXXS.

Giant rozmiary ram

Giant podobnie jak większość wiodących producentów ma szeroką gamę wyśmienitych geometrii do wyboru w rozmiarach od XXXS do XXXL. Na stronie każdego z produktów można się również zapoznać z sugerowaną "rozmiarówką".

Mam nadzieję, że ten artykuł nieco przybliżył Wam zagadnienie wyboru odpowiedniego rozmiaru ramy rowerowej. W kolejnym artykule skupimy się na najtrudniejszej sztuce jaką jest dobór rozmiaru roweru szosowego, bo tam tak naprawdę jest to najtrudniejsze i ew błąd może być trudny do skompensowania jakimikolwiek modyfikacjami.

Czy warto kupić rower z ramą karbonową?

Produkty wykonane z włókna węglowego od zawsze owiane były wieloma mitami. Dzisiaj postaramy się spojrzać na ten wyjątkowy materiał jako fenomenalna podstawa do tworzenia ram i komponentów rowerowych. Na nasze szczęście carbon staje sie na tyle popularny, że koszty jego produkcji systematycznie sie obniżają, pozwalając coraz szerszej rzeszy użytkowników cieszyć się sprzętem najwyższej klasy - bez rujnowania budżetu domowego.

Karbon czy aluminium - czy warto zainwestować i kupić rower na ramie karbonowej?

Według nas, tak, zdecydowanie warto. Zacznijmy jednak od krótkiej historii rozwoju tego wyjątkowego materiału, używanego od Formuły 1 po promy kosmiczne. Karbon, a więc włókno węglowe, staje się coraz bardziej popularny w produkcji komponentów rowerowych wielu marek. Z materiału tego próbowano korzystać już w latach 90-tych, ale ówczesne technologie nie były zaawansowane na tyle by mogło to dojść do pożądanych skutków. Dominowały wówczas rowery na ramach aluminiowych i stalowych (w coraz mniejszych ilościach). Producenci wtedy skupiali się głównie na wynalezieniu coraz to lepszych stopów aluminium, które zapewnią niższą masę oraz lepszą sztywność. Niestety jednak, aluminium jest materiałem, który posiada pewne ograniczenia - jest lekki i sztywny ale też dość podatny na pęknięcia.

Początkowo ramy karbonowe i inne komponenty były bardzo drogie w porównaniu ze sprawdzonym aluminium, a przy tym nie tak dopracowane. Wraz z nowym wiekiem i postępem technologicznym przyszła rewolucja w rowerowym świecie. Inżynierom udało się opracować nowe metody łączenia elementów karbonowych, dzięki czemu obecnie możliwe jest tworzenie komponentów o dowolnym kształcie. Wynikało to z ulepszenia samego materiału, metod klejenia i późniejszej obróbki. Karbon, jako materiał ultra lekki i mocny, stał się nieodłączną częścią rowerowego świata. Obecnie stosuje się go do produkcji nie tylko ram rowerowych, ale także obręczy, kierownic, mostków, sztyc, ramion korb, elementów przerzutek i wielu, wielu innych. 

rower-karbonowy-laczenia-podsiodlowe-czarny-mtb

Karbonową ramę poznamy po braku spawów, włókna początkowo łączone są żywicą a następnie szlifowane.

Karbonową ramę poznamy po braku spawów, włókna początkowo łączone są spoiwem, potem szlifowane. Dzięki temu uzyskujemy efekt niesamowicie gładkich połączeń zamiast spawów znanych z ram aluminiowych.

Rower karbonowy – zalety

Rower szosowy karbonowy posiada wiele zalet, dzięki czemu jest to tak częsty wybór wśród użytkowników. Jest przede wszystkim bardzo lekki, oraz świetnie tłumi drgania, co podnosi komfort użytkowania. Rama karbonowa poddaje się tam gdzie powinna, to znaczy głównie wertykalnie, dając znacznie więcej komfortu w porównaniu do aluminiowych konstrukcji. Jednocześnie jest bardzo sztywna w miejscach które tego wymagają, to jest przede wszystkim w okolicach suportu oraz główki ramy zapewniając lepsze przekazywanie mocy na koła.

Sztywne okolice suportu odpowiedzialne są za ograniczenie spadków mocy, kiedy nacisk na pedały robi się naprawde konkretny. Karbonowy przedni trójkąt z super sztywną główką ramy będzie gwarancją precyzyjnego sterowania, rower będzie reagował na najmniejsze ruchy kierownicy. Porównując ze sobą karbonowe oraz aluminowe ramy rowerowe można zauważyć znaczą przewagę wagową na korzyść włókna węglowego. Rama wykonana z karbonu będzie zazwyczaj aż kilkaset gramów lżejsza niż rama wykonana ze stopu aluminium. Utrata wagi nie wiąże się jednak ze zmniejszeniem sztywności, a wręcz przeciwnie - karbon po odpowiedniej obróbce jest niesamowicie mocnym materiałem. 

Co może być istotne, pękniętą ramę karbonową możemy bezinwazyjnie naprawić - zajmują się tym specjaliści. Pękniętą ramę aluminiową można w teorii pospawać, aczkolwiek praktyka pokazuje, że materiał po takich ingerencjach traci swoją wytrzymałość. Można poddać ramę dodatkowej obróbce cieplnej, natomiast wygrzewanie całej przepracowanej ramy zapewni wzmocnienie nowego spawu, ale zmniejszy wytrzymałość całej konstrukcji. Karbonowe elementy łączy się natomiast za pomocą specjalnych włókien oraz żywicy tylko w miejscu uszkodzenia, nie ingeruje się tym samym w całą konstrukcję.

Karbon jako materiał do produkcji ram czy także komponentów posiada jedną szczególną zaletę, przez którą jest wybierany przez wielu użytkowników, nawet tych nie jeżdżących wyczynowo. Włókna karbonowe świetnie tłumią drgania. Obecne technologie pozwalają na ułożenie włókien w taki sposób by zachować sztywność boczną przy jednoczesnym tłumieniu wertykalnym. Aby sobie to uzmysłowić najlepiej spojrzeć na sztycę karbonową i sztycę aluminiową. Rurki o tej samej średnicy zachowywać będą się kompletnie inaczej, karbon wyczuwalnie wychyla się do tyłu przez co odciąża rowerzystę i pozwala na pokonanie większej ilości kilometrów.

Oczywiście pracy takiej ramy nie można porównać do zawieszenia, nie posiada ona tłumienia jako takiego, jedynie sprężynuje i pochłania w ten sposób drgania. Różnica jednak jest na tyle odczuwalna i na tyle usprawnia jazdę, że warto jest w nią inwestować.

Rower karbonowy – wady

Podstawową wadą karbonowych ram oraz elementów wciąż jest cena. Niestety ramy wykonane z włókien węglowych wymagają większych nakładów produkcyjnych oraz sam proces tworzenia takiej ramy jest skomplikowany. Również opracowanie przekrojów rur, formowania elementów i układu włókien jest bardzo czasochłonny. Można pokusić się o kupowanie elementów z karbonu z chińskich portali. Wiąże się to jednak z ryzykiem, można trafić na produkt wysokiej klasy, ale często kompozyty stosowane przez nieznane marki potrafią być bardzo niebezpieczne.

Wadą ramy karbonowej może być ograniczenie wagowe - większość producentów ustala limit wagi rowerzysty na ok. 100kg. Może to być problemem, zwłaszcza w przypadku wysokich użytkowników, którzy siłą rzeczy ważą więcej.

Karbon jako materiał jest niezwykle odporny na zmęczenie. Możliwe jest jednak, że przy tańszych podróbkach, proces produkcyjny jest na tyle nieprecyzyjny, że z czasem dochodzi do uszkodzenia, czy rozwarstwienia poszczególnych warstw carbonu, co ma fatalny wpływ na własności takiej ramy. Dla zawodowych kolarzy, którzy zmieniają sprzęt co sezon nie ma to kompletnie żadnego znaczenia, jednak dla użytkowników, którzy zapatrują się na kupno używanego sprzętu może już być istotne. Karbonowa rama może w punktach szczególnie narażonych posiadać mikropęknięcia. Nie widać ich nawet przez powłokę lakieru, ale mogą mieć wpływ na wytrzymałość.

Podsumowanie: czy rower karbonowy jest lepszy od roweru aluminiowego?

Aby uzyskać odpowiedź na wyżej wymienione pytanie powinniśmy zrobić sobie mały rachunek sumienia. Należy przemyśleć jak często jeździmy, z jaką intensywnością, w jakim terenie, ile ważymy, jakim budżetem operujemy itd. Po głębokiej rozmowie z samym sobą możemy podejmować decyzję. Jeżeli operujemy niższym budżetem lepszym wyborem będzie rower na ramie aluminiowej, ale za to z lepszym osprzętem (zwłaszcza jeżeli chodzi o mtb). Nowoczesne technologie formowania aluminium pozwalają na uzyskanie komponentów o niskiej masie i wysokiej wytrzymałości w cenie istotnie niższej niż karbon.

Giant Revolt w wersji Aluminiowej. Widoczne spawy są mocne, a rama zniesie lata ciężkiego użytkowania.

giant-revolt-1-aluminium-rama-rower-aluminiowy

Jeżeli budżet nie jest sprawą pierwszorzędną warto zainwestować w dobry karbonowy rower. Nawet jeżeli nie wykorzystamy w pełni możliwości jakie daje zastosowanie karbonu, jazda i tak będzie przyjemniejsza. Poza tym zazdrosne spojrzenia kolegów podczas niedzielnej ustawki ukoją nasze nerwy nawet jeżeli to my będziemy zamykać peleton. Dla zaawansowanych kolarzy wybór będzie prosty, tylko karbon. Obecnie na najważniejszych zawodach rowerowych nie uświadczymy aluminium, jeżeli chce się osiągać wyniki i nie zostawać w tyle, trzeba podążać z duchem czasu.

giant-revolt-advanced-2-rower-karbonowy-karbon

Giant Revolt w wersji Karbonowej, aktualnie jeden z najbardziej pożądanych rowerów typu Gravel.

Przy wyborze ramy karbonowej należy kierować się doświadczeniem specjalistów i wybierać marki, które są juz sprawdzone. Jakiś czas temu na rynku pojawiły się ramy karbonowe z Chin, których jakość pozostawia wiele do życzenia. Często są tańsze od ich oryginalnych sprawdzonych odpowiedników, ale ustępują im jakością wykonania i bezpieczeństwem. Testy prowadzone przez sprawdzone laboratoria potwierdzają, że ramy karbonowe z Chin niekoniecznie są dobrym wyborem, kiedy chce się mieć sprzęt na wysokim poziomie.

Jak zabezpieczyć rower przed kradzieżą?

U-lock czy Łańcuch? A może linka do roweru? Które z tych zapięć skuteczniej zabezpieczy mój rower przed kradzieżą? To odwieczne pytania, które zadaje sobie większość osób stojących przed wyborem zapięcia które spełni ich wymagania. Dzisiaj postaramy się omówić te dwa oraz kilka dodatkowych, mniej znanych sposobów zabezpieczenia roweru.

Skuteczne zabezpieczenie roweru

Solidne zabezpieczenie roweru to podstawa - nie ma co z tym dyskutować. Rower nie ma tablic rejestracyjnych, mało kto rejestruje go w spisie policyjnym, a przy tym niebywale łatwo go ukraść. Spędzając dużo czasu na rowerowych grupach Facebook'owych, zauważyłem, że codziennie pojawia się na nich kilka postów o skradzionych rowerach. Znaleźć taki rower graniczy z cudem, większość złodziei sprzedaje je na części a ramę, czyli jedyną część posiadającą unikalny numer zostawia, bądź utylizuje. W takiej sytuacji my jako poszkodowani, nie mamy co liczyć na to, że nasz rower się znajdzie. Złodziei kusi również to, że obecnie rowery są bardzo dużo warte, i nawet rabusiowi ze szczątkową wiedzą łatwo określić co warto "podwędzić". 

Przed zakupem linek, kłódek i innych, na początku powinniśmy podjąć kroki prawne. Warto zgłosić rower do rejestru policyjnego, aby w razie zaginięcia wszystkie dane były już w bazie, przyśpieszy to proces postępowania przy kradzieży. W tym przypadku czas jest bardzo cenny, więc może to przeważyć szalę na naszą korzyść. Przy zakupie drogiego roweru, warto również wykupić mu ubezpieczenie od kradzieży.

Po tych krokach należy się zaopatrzyć w zapięcie rowerowe. Rynek obecnie obfituje w masę przeróżnych blokad mających zabezpieczyć rower przed kradzieżą. Ich ceny oraz jakość wykonania różnią się między sobą diametralnie, więc warto dokonać dokładnego rozeznania przed wydaniem pieniędzy. Warto przy poszukiwaniach naszego zapięcia rowerowego założyć, że jego cena powinna wynosić 10% wartości roweru, czyli dla roweru za 2000zł szukamy zapięcia za 200zł i analogicznie dla droższych. Poza tym rodzaje zapięć drastycznie się między sobą różnią, postaram się tutaj wymienić i opisać więkoszość konstrukcji.

Wybierając zabezpieczenie rowerowe warto postawić na sprawdzone marki, których skuteczność jest poparta wieloletnim doświadczeniem. Jedną z takich marek jest niemiecki ABUS, marka zajmująca się produkcją zabezpieczeń, nie tylko rowerowych. Stawiając na produkty tej marki możemy być pewni najwyższej jakości produktu, dobrej obsługi gwarancyjnej oraz nietuzinkowego designu.

Linki zabezpieczające

Linka stalowa jest najczęściej spotykaną forma zabezpieczenia roweru, którą widuję przy większości stojących na ulicach rowerów. Nie ma co się łudzić, takie blokady zazwyczaj są tylko kosmetyczne. Linki występują w w różnych wariantach cenowych, można spotkać nawet takie za 10-15zł - jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że te tanie linki da się zerwać solidnym szarpnięciem. Zazwyczaj średnica takiej linki zabezpieczającej rower przed kradzieżą nie przekracza centymetra, więc łatwo ją przeciąć nawet słabymi nożycami do metalu. Poradzi sobie z tym każdy, nawet lekko wprawiony złodziejaszek. Zaletą linki, jest niewątpliwe waga oraz łatwość przewożenia, można więc stosować ją jeżeli wiemy, że nasz rower nie jest dużo warty i zostawiamy go na chwilę np.: pod sklepem.

Warto zwrócić uwagę na to, że wielu producentów pisze na opakowaniach od linek, że nie są to zabezpieczenia rowerowe, a jedynie zabezpieczenia do akcesoriów rowerowych. Wtedy nawet gdy zapięcie jest bardzo słabej jakości nie możemy złożyć reklamacji u producenta, gdyż będzie on chroniony prawnie, a nam zarzuci złe wykorzystanie produktu.

Linka zabezpieczająca to najczęściej spotykana forma 'zabezpieczenia' roweru. W praktyce jednak nie stanowi przeszkody dla potencjalnego złodzieja

Linka zabezpieczająca do roweru Abus

Łańcuchy do zabezpieczania roweru

Łańcuch do roweru jest rozsądną alternatywą dla linki. W wydaniu rowerowym jest to ewolucja zwykłego kawałka łańcucha i kłódki. Obecnie zapięcia oparte o łańcuch są przystosowane tak by były jak najwygodniejsze. Łańcuch chroniący przed kradzieżą, opatulony jest miękkim materiałem by nie uszkodzić ramy, kłódki posiadają różne systemy odpowiedzialne za blokowanie. Łańcuch jednak wciąż ulegnie dobrym nożycom do metalu, chociaż go jest znacznie trudniejsze niż w przypadku linki. Zabezpieczenie to też bardziej odstrasza, jeżeli złodziej widzi tak gruby łańcuch (zazwyczaj otulina jest dużo większa niż sam łańcuch) dwa razy zastanowi się zanim przystąpi do próby przecięcia.

Z zalet łańcucha: podobnie jak z linką - łatwo nim przypiąć rower, poza tym jest stosunkowo lekki. Jeżeli chodzi o transportowanie go ze sobą nie zajmuje dużo miejsca, można owinąć go na ramie i zapomnieć, że ma się go ze sobą.

Różnice cenowe w tym typie zabezpiecznia rowerowego wynikać będą zazwyczaj z gabarytów, zastosowanego materiału, oraz rodzaju kłódki. Warto tutaj nie oszczędzać, dobrej jakości hartowany łańcuch będzie dużo lepszy niż taki wykonany z miękkiej stali. Również kłódki w tańszych zapięciach mogą łatwo ulegać uszkodzeniom w skutek czynników atmosferycznych. Mało optymistycznym scenariuszem byłby brak możliwości rozpięcia naszego zabezpieczenia, zwłaszcza gdy działamy w pośpiechu. Stawiając na kłódki z nierdzewnymi zamkami, ten problem nie będzie nas dotyczył.

Łańcuch do zabezpieczenia roweru Abus

Łańcuch jest znacznie bezpieczniejszą alternatywą dla linki - stanowi całkiem solidne zabezpieczenie

Czy U-locki są skuteczne?

Zabezpieczenie roweru typu U-Lock występuje w formie dużej kłódki. U-lockinajpewniejszą formą zabezpieczenia naszego roweru. Nierzadko wykonane są z materiału, który da się przeciąć tylko za pomocą specjalistycznych narzędzi, zazwyczaj szliferki kątowej. Taka operacja jest praktycznie niewykonalna na ulicy, a nawet gdy by znalazł się na to śmiałek, od razu ściągnął by na siebie tłum gapiów. Wybierając zapięcie rowerowe typu U-lock mamy więc największą pewność, że po powrocie na parking zobaczymy swój rower w miejscu w którym go zostawiliśmy. 

Wadą U-locka jest niewątpliwie jego nieporęczność. Mała wersja tego zabezpieczenia będzie ograniczała znacznie miejsca gdzie będziemy w stanie przypiąć rower, natomiast duży U-lock będzie niewygodny w transporcie i ciężki.

Różnice między poszczególnymi U-Lockami wynikać będą z zastosowanych materiałów oraz systemów zamykania. Również tutaj nie warto oszczędzać, oszczędzi nam to wielu problemów w późniejszej eksploatacji.

U-locki są najpewniejszą formą zabezpieczenia roweru przed kradzieżą

Ulock Abus

Zapięcia "łamane" tzw Bordo 

Zapięcia typu Bordo to bardzo dobra alternatywa dla U-Locków i łańcuchów. Wciąż jest to zabezpieczenie wykonane z litych stalowych płaskowników, które nie ulegną pod naciskiem nożyc do metalu. Przemyślana konstrukcja sprawia jednak, że łatwiej je schować np. do plecaka. Wagowo klasyfikują się podobnie jak U-Lock, czasem potrafią być cięższe ze względu na ilość użytego w produkcji materiału. Jeżeli chodzi o poziom bezpieczeństwa, zapięcia te są bardzo skuteczne, raz że ciężko je przeciąć, dwa zapalają one czerwoną lampkę w głowie złodziejaszka rzezimieszka.

Zapięcie typu bordo

Największą zaletą zapięcia Bordo jest jego mobilność. Zapięcie "łamane", łatwo złożyć i schować do plecaka. Zabezpiecznia Bordo są bardzo skuteczne.

Blokady tylnego koła

Zabezpieczenie stosowane zazwyczaj w rowerach miejskich. Jest to swego rodzaju forma kłódki, która zapina nam ramę i szprychy tylnego koła. Zapięcia tego typu są lekkie i dobrze wpisują się w linię roweru. Co najważniejsze jednak taka blokada jest na stałe przytwierdzona do roweru, przez co nie musimy martwić się, że jej zapomnimy. 

Blokada tylnego koła często stosowana jest w rowerach miejskich - montaż na stałe sprawi, że nigdy nie zapomnimy o zapięciu

Zapięcie - blokada tylnego koła

 

Jak używać zapięcia rowerowego?

Kwestia wydawała by się dość prozaiczna, idąc jednak ulicą i zwracają uwagę na to jak zapietę są rowery dochodzę jednak do wniosku, że nie dla każdego jest to oczywiste. Ludzie po prostu nie potrafią zapinać rowerów. Najpopularniejszym błędem jest zapinanie za przednie koło, nawet takie z szybko zamykaczem. W tym przypadku odpięcie koła i zabranie roweru trwa kilka sekund i nie wymaga użycia żadnych narzędzi. 

W prawidłowo przypiętym rowerze zapięcie powinno przechodzić przez ramę, i to najlepiej w taki sposób, żeby ciasno do niej dolegało. W ten sposób nie da się go obejść, a jeżeli U-Lock/łańcuch/bordo, znajdują się bardzo blisko ramy przecięcie ich bez naruszenia ramy jest praktycznie niemożliwe. Warto więc pamiętać o tych zasadach, gdyż bez nich nie pomoże nam nawet najlepszej jakości, najdroższe zapięcie.